W 2015 roku Parlament Europejski ogłosił 2 sierpnia Europejskim Dniem Pamięci o Ofiarach Holo-kaustu Romów. Odtąd w wielu krajach Europy organizowane są obchody rocznicowe, których celem jest przypomnienie o ofiarach brutalnych prześladowań i ludobójstwa, jakich doświadczyli Romowie i Sinti podczas II wojny światowej. Dziś, w 80. rocznicę tych tragicznych wydarzeń, bar-dziej niż kiedykolwiek powinniśmy o nich pamiętać, zrozumieć ich konsekwencje i starać się, by nie zniknęły z naszej świadomości.
Dyskryminacja, klasyfikacja, eugenika – droga do ludobójstwa
Ludobójstwo Romów[1] i Sinti było jednym z najciemniejszych rozdziałów II wojny światowej. Podobnie jak Żydzi, Romowie i Sinti padli ofiarą brutalnych prześladowań reżimu nazistowskiego. Masowo więzieni w obozach koncentracyjnych i gettach, mordowani w komorach gazowych i poddawani innym formom eksterminacji, stali się ofiarami niemieckiego nazistowskiego ludobójstwa, które do dziś naznacza społeczność romską.
Ideologia nazistowska, oparta na rasizmie i eugenice, głosiła wyższość rasy aryjskiej nad pozostałymi. Romów i Sinti ze względu na odmienność kulturową postrzegano jako „rasę niższą”, „niepożądaną”, niepasującą do ideału niemieckiego społeczeństwa. Z powodu swojego nomadycznego stylu życia byli oni określani jako „aspołeczni” i „kryminalni”, z natury skłonni do popełniania przestępstw. Uważano ich za zagrożenie dla czystości rasy aryjskiej i porządku społecznego. Już od początku lat 30. XX wieku Romowie i Sinti doświadczali w Niemczech dyskryminacji i prześladowań. Systematycznie ograniczano ich prawa i wprowadzano segregację rasową.
Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku kurs wobec Sinti i Romów jeszcze się zaostrzył. Wielu Romów poddano przymusowej sterylizacji. W aktach wykonawczych do ustaw norymberskich Romowie na równi z Żydami pozbawieni zostali praw obywatelskich, czego konsekwencjami były prewencyjna kontrola policji i kierowanie do tak zwanych ośrodków reedukacji. W 1938 roku Heinrich Himmler, szef SS i Gestapo, wydał dekret zatytułowany „Walka z plagą cygańską”, w którym stwierdzono, że Romowie (Cyganie) stanowią zagrożenie rasowe i społeczne dla narodu niemieckiego. Nakazano więc intensyfikację środków policyjnych i administracyjnych przeciwko Sinti i Romom: rejestrację, segregację, internowanie w specjalnych obozach. Dekret stał się podstawą do masowych aresztowań oraz internowania w obozach koncentracyjnych na terenie Niemiec i Austrii, takich jak Dachau, Bergen-Belsen, Buchenwald, Sachsenhausen, Mauthausen, Mittelbau-Dora, Natzweiler-Struthof, Gross-Rosen i Ravensbrück. Sukcesywnie tworzono też nowe obozy internowania i tranzytowe. Początkowo Romowie i Sinti zmuszani byli do noszenia trójkątów czarnych, przeznaczonych dla osób „aspołecznych”, lub zielonych, oznaczających „przestępców zawodowych”. Ostatecznie przypisano im brązowy trójkąt z literą „Z” (Zigeuner – Cygan). W obozach panowały straszliwe warunki, prowadzące do śmierci wielu więźniów. Romscy więźniowie byli poddawani pseudonaukowym eksperymentom medycznym. Do najgorszych należały warunki panujące w obozach Berlin-Marzahn, Lackenbach i Salzburg.
Romska Zagłada
Pierwsze masowe prześladowania miały miejsce po wybuchu II wojny światowej. 21 września 1939 roku Reinhard Heydrich rozkazał deportację 30 000 Romów z Niemiec i Austrii do okupowanej Polski. W maju 1940 roku około 2500 Romów wywieziono do dystryktu lubelskiego w Generalnym Gubernatorstwie, gdzie trafili do gett żydowskich lub obozów pracy. Wielu z nich zginęło w wyniku ciężkich warunków pracy przymusowej. Reszta najprawdopodobniej została potem zamordowana w komorach gazowych Bełżca, Sobiboru lub Treblinki.
Jesienią 1941 roku niemiecka policja deportowała około 5000 Romów z Austrii do getta w Łodzi, gdzie setki ludzi zmarły z powodu epidemii tyfusu i braku podstawowych środków do życia. Ci, którzy przeżyli, zostali w 1942 roku przewiezieni do obozu w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof) i zamordowani w mobilnych komorach gazowych.
W grudniu 1942 roku Himmler zarządził deportację do KL Auschwitz[2] wszystkich Romów z III Rzeszy. Trafili oni do KL Auschwitz II-Birkenau, do specjalnej części zwanej „obozem cygańskim” (Zigeunerlager). Warunki tam panujące sprzyjały rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, takich jak tyfus, ospa i czerwonka, co znacznie zmniejszyło populację obozową. Dodatkowo na więźniach przeprowadzano pseudonaukowe eksperymenty medyczne. Pod koniec marca 1943 roku w komorach gazowych Birkenau zamordowano około 1700 Romów przywiezionych z regionu Białegostoku, a w maju 1944 roku kierownictwo obozu postanowiło zlikwidować cały „obóz cygański”. Strażnicy SS otoczyli obóz, ale Romowie, ostrzeżeni i uzbrojeni, stawili opór i odmówili wyjścia. SS się wycofało i postanowiło najpierw przenieść około 3000 Romów do KL Auschwitz I i innych obozów koncentracyjnych. Ostateczna akcja likwidacji „obozu cygańskiego” miała miejsce dwa miesiące później, w nocy z 2 na 3 sierpnia. W komorach gazowych Birkenau zginęło wówczas około 4300 Sinti i Romów, głównie chorych, starszych, kobiet i dzieci. Masowy mord stał się symbolem cierpienia i heroizmu społeczności romskiej, a datę 2 sierpnia wybrano na Europejski Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu Romów. Całkowitą liczbę ofiar romskich obozu Auschwitz szacuje się na około 21 000 (spośród 23 000 deportowanych tam Sinti i Romów).
Na terenach okupowanej przez Niemców Europy los Romów różnił się w zależności od lokalnych warunków. Romowie byli internowani, wykorzystywani jako robotnicy przymusowi lub mordowani. Oddziały Einsatzgruppen i inne mobilne jednostki zabijały Romów w krajach bałtyckich oraz na terenach okupowanej Polski i ZSRR. W okupowanej Serbii mężczyzn romskich masowo rozstrzeliwano. We Francji władze Vichy internowały tysiące Romów, a w Rumunii deportowano około 26 000 Romów do Transnistrii, gdzie wielu zmarło z powodu chorób i głodu. W Chorwacji reżim ustaszów zabił niemal całą populację Romów, około 25 000 osób.
Skala zbrodni i walka o uznanie ludobójstwa
Dokładna liczba Sinti i Romów, którzy zginęli w okresie II wojny światowej, pozostaje nieznana ze względu na brak dokładnych danych dotyczących liczby ludności romskiej żyjącej w Europie przed wojną i stosunkowo późne międzynarodowe uznanie ludobójstwa. Szacuje się, że przed wojną populacja Romów wynosiła od 1 do 1,5 miliona. Zdaniem historyków Niemcy wraz z sojusznikami zabili co najmniej 250 000 europejskich Sinti i Romów, a niektórzy uczeni szacują, że liczba ta może sięgać nawet 500 000.
Nazistowskie ludobójstwo zniszczyło liczne społeczności romskie, a Romowie cierpieli z powodu traum psychicznych i fizycznych, co utrudniło odbudowę sieci kulturowych i społecznych. Po wojnie dyskryminacja Romów w całej Europie – zarówno instytucjonalna, jak i społeczna – trwała nadal. Różnorodne jej formy miały długotrwały wpływ na sytuację Romów, utrwalały ich marginalizację i wykluczenie.
Inaczej niż w przypadku Żydów, ludobójstwo Romów nie zostało uznane zaraz po wojnie. Sądy w RFN orzekły przykładowo, że działania podjęte przeciwko Romom przed 1943 rokiem były legalne, co zamknęło drogę do odszkodowań dla tysięcy ofiar – więzionych, przymusowo sterylizowanych i deportowanych. Policyjne nękanie i dyskryminacja trwały, a powojenne władze przejęły akta nazistowskiego reżimu. Dopiero w 1965 roku niemieckie prawo uznało, że prześladowania sprzed 1943 roku były motywowane rasowo, co pozwoliło Romom na ubieganie się o odszkodowania. Jednak wielu ludzi, którzy mogliby się o nie ubiegać, już zmarło. Dopiero w marcu 1982 roku kanclerz Niemiec Helmut Schmidt oficjalnie uznał niemieckich Sinti i Romów za ofiary ludobójstwa.
Porajmos, Holokaust, Samudaripen
Dzisiaj do opisu zagłady Romów używa się licznych terminów. Niektóre z nich są przedmiotem trwających dyskusji i debat, co pokazuje różnorodność perspektyw i podejść do tragedii – nie tylko wśród badaczy i organizacji zajmujących się tematem, ale także w samych społecznościach romskich.
Termin „Porajmos”, czyli pożarcie lub wypalenie, został wprowadzony przez Iana Hancocka w latach 90. w celu opisania ludobójstwa Romów. Budzi jednak kontrowersje, gdyż w niektórych dialektach słowo to oznacza gwałt, co wielu Romów uważa za obraźliwe.
Kolejny termin brzmi „Samudaripen” i oznacza „wszechzniszczenie”, całkowite zniszczenie. Wprowadzony przez Marcela Courthiade’a w latach 70., jest preferowany przez niektóre społeczności romskie jako bardziej precyzyjny.
Termin „Holokaust” również bywa używany do opisu zagłady Romów i Sinti, ale jest potencjalnie kontrowersyjny, ponieważ powszechnie kojarzy się z zagładą Żydów. Stosowanie jednego terminu w kontekście różnych grup ofiar może prowadzić do nieporozumień i być postrzegane jako zacieranie specyfiki doświadczeń każdej z nich.
Inne terminy używane przez społeczności romskie to przykładowo „Kali Traš” (Czarny Strach) i „Berša Bibahtale” (Nieszczęśliwe Lata). Różnorodność nazewnictwa pokazuje, jak ważne jest uznanie unikalnych doświadczeń różnych grup Romów. Ponadto terminologia używana przez poszczególne romskie grupy etniczne do określania ludobójstwa Romów jest istotna z perspektywy społecznej i psychologicznej. Nazwy mają bowiem swój ładunek emocjonalny i kulturowy, pomagają zrozumieć cierpienie i traumę społeczności. Stąd włączenie powyższych terminów do dyskursu publicznego jest ważne dla uznania i upamiętnienia specyficznej formy ludobójstwa.
Używanie odpowiednich terminów ma także znaczenie w edukacji i budowaniu świadomości społecznej. Pozwala lepiej zrozumieć i docenić historię Romów, uniknąć upraszczania i mylenia różnych doświadczeń ludobójstwa.
Dlaczego dziś chcemy pamiętać?
Cień zagłady Romów, straszliwego ludobójstwa dokonanego przez niemieckich nazistów podczas II wojny światowej, wciąż nad nami ciąży. Europejscy Romowie nadal są ofiarami przestępstw z nienawiści, przemocy, prześladowań, wydaleń i dyskryminacji na tle rasowym. Dlatego pamięć o wojennej tragedii powinna być nie tylko moralnym obowiązkiem wobec ofiar i ich rodzin, ale także kluczowym elementem budowania lepszej przyszłości. Znaczenie tej pamięci jest wielowymiarowe i obejmuje zarówno społeczność romską, jak i całe społeczeństwo.
Zagłada pozostawiła trwałe rany w społeczności Romów. Jednak dziś pamięć o tym wydarzeniu staje się elementem ich tożsamości i dziedzictwa kulturowego. Poznawanie własnej historii może wzmocnić poczucie wspólnoty i przynależności wśród społeczności romskiej, która w wyniku doświadczonego ludobójstwa została odcięta od swoich korzeni.
Co istotne, Zagłada Romów nie wydarzyła się w próżni. Była kulminacją wieków dyskryminacji i uprzedzeń, sięgających korzeniami głęboko w historię Europy. Właściwa edukacja może uświadomić mechanizmy wykluczania i prześladowań, które naznaczyły los Romów, a zarazem pozwolić na lepsze zrozumienie mechanizmów prowadzących do innych ludobójstw i zbrodni przeciwko ludzkości. To wiedza bezcenna w kontekście identyfikacji zagrożeń i podejmowania działań prewencyjnych – chroniących przyszłe pokolenia przed podobnymi tragediami oraz przed tak negatywnymi zjawiskami jak rasizm czy ksenofobia.
Wyzwania w obszarze upamiętnienia
Upamiętnianie zagłady Romów i Sinti napotyka liczne trudności, wynikające zarówno z historycznych zaniedbań, jak i z obecnych wyzwań. Przez lata tragedia była ignorowana, co prowadziło do niedostatecznej świadomości społecznej i zaniku pamięci o ofiarach.
Jednym z głównych wyzwań jest brak wystarczających środków i wsparcia władz państwowych czy lokalnych. W wielu krajach, gdzie Romowie i Sinti podczas wojny padli ofiarą masowych zbrodni, kwestie upamiętnienia były marginalizowane. Skutkowało to brakiem pomników, muzeów i programów edukacyjnych, które mogłyby pomóc w zachowaniu pamięci o tragedii. Ponadto społeczności romskie często spotykają się z uprzedzeniami i brakiem zrozumienia ze strony reszty społeczeństwa, co utrudnia ich wysiłki na rzecz uznania i upamiętnienia własnej historii.
Brak dostępu do źródeł na temat zagłady Romów i Sinti to kolejny istotny problem. Ludobójstwo to jest zdecydowanie gorzej udokumentowane niż inne ludobójstwa z okresu II wojny światowej. Brakuje biografii, świadectw i dokumentów, które mogłyby służyć jako materiał źródłowy. Ponadto w społeczności romskiej tradycja pisana jest słabo rozwinięta, co dodatkowo utrudnia zachowanie i przekazywanie historii. Brak własnych mediów, które mogłyby informować o dziejach Romów i promować pamięć, oraz ograniczona reprezentacja międzynarodowa Romów, która mogłaby domagać się uznania ich cierpienia podczas II wojny światowej, są dodatkowymi barierami w procesie upamiętniania.
Innym ważnym wyzwaniem jest konieczność włączenia historii tragedii romskiej do szerszej narracji o II wojnie światowej i Holokauście. Często historię Romów i Sinti traktuje się jako marginalną – zamiast jako integralną – część opowieści o ludobójstwie nazistowskim. W rezultacie wiele osób nie zdaje sobie sprawy ze skali okrucieństwa. Aby temu zaradzić, muzea czy instytucje edukacyjne muszą włączyć temat zagłady Romów do swoich programów. Zapewni to pełniejsze zrozumienie skali i różnorodności Holokaustu, co jest kluczowe dla zachowania pamięci o wszystkich ofiarach.
Dobre praktyki i współczesne inicjatywy
Obecnie podejmowanych jest wiele działań mających na celu upamiętnienie zagłady Sinti i Romów. Inicjatywy te mają na celu zachowanie pamięci o ofiarach, edukację społeczeństwa i zwalczanie uprzedzeń.
W niektórych krajach Europy powstają pomniki, muzea i instytucje kultury zajmujące się upamiętnianiem ludobójstwa Romów. W 1997 roku w Heidelbergu otwarto Centrum Kultury i Dokumentacji Niemieckich Sinti i Romów[3] – pierwszą taką instytucję na świecie. W 2001 roku w Muzeum Auschwitz powstała stała wystawa romska, prezentująca temat zagłady Romów. Z kolei w 2012 roku w Berlinie odsłonięto pomnik Pamięci Sinti i Romów – Ofiar Narodowego Socjalizmu (Memorial to the Sinti and Roma Victims of National Socialism)[4].
Ważne jest również dbanie o istniejące miejsca pamięci, tak by zachowały one historyczne znaczenie. Jako przykład może tu posłużyć otwarcie w maju 2024 r. w Lety u Písku w Republice Czeskiej miejsca pamięci poświęconego zagładzie Sinti i Romów (Memorial to the Holocaust of Roma and Sinti in Bohemia). Muzeum to powstało na terenie dawnego obozu koncentracyjnego, gdzie w latach 1942–1943 przetrzymywano ponad 1300 Romów, z których ponad 300 zginęło, a pozostałych deportowano do obozów zagłady, głównie do Auschwitz. Należy zauważyć, że na terenie obozu przez wiele lat działała przemysłowa farma trzody chlewnej, co budziło liczne kontrowersje i protesty społeczności romskiej. Muzeum w Lety u Písku powstało w wyniku długotrwałych starań i nacisków ze strony zarówno społeczności romskiej, jak i międzynarodowych organizacji praw człowieka.
Różne instytucje i organizacje pozarządowe odgrywają kluczową rolę w upamiętnianiu ludobójstwa Romów. Międzynarodowe inicjatywy, jak Europejski Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu Romów [5], zwiększają świadomość społeczną, tworząc przestrzeń do wysłuchania głosów Romów oraz promując wartości równości i szacunku. Central Council of German Sinti and Roma[6] organizuje w Niemczech i innych krajach liczne wydarzenia edukacyjne, wystawy i konferencje.
Również międzynarodowe inicjatywy młodzieżowe, wśród nich coroczny wyjazd do Krakowa i Auschwitz-Birkenau – pod nazwą „Dikh He Na Bister” – w celu upamiętnienia 2 sierpnia 1944 roku[7], są ważne w procesie upamiętniania. Organizacja festiwali, koncertów i wystaw poświęconych historii Romów i Sinti wspiera budowanie świadomości społecznej.
Międzynarodowa współpraca różnych organizacji, głównie Rady Europy[8], OECD/ODIHR[9], UNESCO[10] i IHRA[11], przyczynia się do promowania w Europie pamięci o ludobójstwie Romów i Sinti. Finansowanie projektów edukacyjnych i badań nad historią Romów, opracowywanie wytycznych oraz publikowanie książek i artykułów to działania kluczowe dla edukacji i zachowania pamięci.
W unijnych ramach strategicznych dotyczących Romów, przyjętych w 2020 roku, oraz w zaleceniu Rady Europejskiej Komisja Europejska i państwa członkowskie UE zobowiązały się do przeciwdziałania antycyganizmowi. Wspomniane ramy opierają się na równości, włączeniu społecznym i gospodarczym oraz udziale w życiu społecznym. Komisja Europejska rozszerzyła globalną kampanię #ProtectTheFacts[12] w taki sposób, aby uwzględniała ona losy Romów. W programie „Obywatele, równość, prawa i wartości” (CERV) priorytetem są projekty dotyczące pamięci o nazistowskim ludobójstwie, edukacji i badań na ten temat czy walki z negacjonizmem.
Współczesne dobre praktyki i inicjatywy międzynarodowe pokazują, że pamięć o zagładzie Romów i Sinti w Europie jest coraz aktywniej pielęgnowana, co pozwala na zachowanie historii, a zarazem na budowanie bardziej świadomego i zintegrowanego społeczeństwa. Organizacje pozarządowe, społeczności romskie i międzynarodowe instytucje współpracują, aby tragedia Romów nie została zapomniana. Pomimo wielu wyzwań dzisiejsze inicjatywy przynoszą pozytywne zmiany i zwiększają świadomość społeczną na temat zagłady Romów i Sinti.
[1] Termin „Roma” (w języku romani oznaczający człowieka) został wprowadzony w trakcie pierwszego Światowego Kongresu Romów w 1971 roku. Odnosi się do ponad 40 różnych, pokrewnych grup etnicznych. Część z nich, jak niemieccy Sinti, nie identyfikuje się z nazwą „Roma” i podkreśla swoją odrębną tożsamość. W przeszłości Romowie byli określani mianem „Cyganów”, co miało odzwierciedlać ich rzekome pochodzenie z Egiptu. Z czasem określenie to stało się pejoratywne, obraźliwe. Obecnie poprawny termin to „Romowie” – słowo oddające szacunek tożsamości i godności grupy etnicznej. W tekście pojawiają się zamiennie terminy „ludobójstwo Romów” oraz „ludobójstwo Sinti i Romów”, ponieważ oba są używane w literaturze i debatach historycznych w odniesieniu do zbrodni popełnionych przez nazistów na różnych grupach wchodzących w skład społeczności romskiej. Termin „ludobójstwo Romów” stosowany jest jako nazwa ogólna, obejmująca wszystkie grupy etniczne Romów, podczas gdy „ludobójstwo Sinti i Romów” podkreśla różnorodność i specyficzne doświadczenia niemieckich Sinti.
[2] KL Auschwitz był niemieckim nazistowskim kompleksem obozów koncentracyjnych i obozów zagłady, działającym w latach 1940–1945 w okupowanej Polsce, niedaleko Oświęcimia. Kompleks składał się z trzech głównych części: Auschwitz I (obóz macierzysty), Auschwitz II-Birkenau (obóz zagłady) oraz Auschwitz III-Monowitz (obóz pracy). Kompleks Auschwitz, gdzie w brutalnych warunkach zamordowano około 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, ale także Polaków, Romów i więźniów innych narodowości, stał się symbolem Holokaustu.
[3] https://dokuzentrum.sintiundroma.de/.
[4] https://www.stiftung-denkmal.de/en/memorials/memorial-to-the-sinti-and-roma-of-europe-murdered-under-national-socialism/.
[5] https://www.roma-sinti-holocaust-memorial-day.eu/.
[6] https://zentralrat.sintiundroma.de/en/.
[8] https://pjp-eu.coe.int/en/web/inclusive-education-for-roma-children/texts-2
https://rm.coe.int/168008b633
https://www.coe.int/en/web/roma-and-travellers/roma-history-factsheets.
[9] https://www.osce.org/files/f/documents/9/b/135396.pdf.
[10] https://www.unesco.org/en/articles/shedding-light-roma-genocide-take-part-protectthefacts-campaign.
[11] https://holocaustremembrance.com/what-we-do/our-work/ihra-project-recommendations-teaching-learning-genocide-roma.