Obrazy i instrumentalizacja historii

Obrazy – fotografie czy relikty historyczne – wywierają potężny wpływ na opinię publiczną, co nierozerwalnie wiąże się z potrzebą uwieczniania i przedstawiania decydujących momentów dziejów. Natychmiast rozpoznawalne symbole wydają się przekazywać prawdę, ale często budzą podejrzenia ze względu na możliwą manipulację ideologiczną i polityczną.

Jednym z najsilniejszych symboli radzieckiego zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej jest obraz sowieckich żołnierzy wznoszących czerwony sztandar nad Reichstagiem w Berlinie 2 maja 1945 roku. Scena ze zdjęcia bywa często mylona z „oficjalnym” zatknięciem sztandaru, które nastąpiło wcześniej, 30 kwietnia[1]. W majowym symbolicznym akcie zwycięstwa uczestniczył młodszy sierżant Meliton Kantaria (1920–1993), etniczny Gruzin, wraz z rosyjskim sierżantem Michaiłem Jegorowem (1923–1975). Obaj byli oficjalnie uznawani w radzieckiej historiografii, są też uznawani we współczesnym rosyjskim dyskursie politycznym.


Zdjęcie to, mające ukazywać moment triumfu – pokonania Hitlera, rodzi liczne pytania nie tylko o autentyczność, ale także o polityczną instrumentalizację, propagandę i tworzenie mitów zakorzenionych w selektywnej kulturze pamięci w Związku Radzieckim i we współczesnej Rosji. Korzystając z radzieckich przedmiotów symbolicznych, Kreml tworzy podatny grunt dla miękkiej siły i dezinformacji, ułatwiając rozprzestrzenianie się rosyjskiej narracji o II wojnie światowej w przestrzeni byłego Związku Radzieckiego.


Pouczającym przykładem presji wywieranej przez współczesną Rosję jest tu Gruzja. Od czasu uzyskania niepodległości w roku 1991 kraj dąży do modernizacji i integracji z Zachodem, zwłaszcza po rewolucji róż z 2003 r. Zdeterminowany, by oderwać się od wpływów Moskwy i sowieckiej spuścizny, doświadczył poważnych konsekwencji. Kreml wielokrotnie ingerował, od lat 90. XX wieku wspierając ruchy secesjonistyczne w Abchazji i Osetii Południowej / regionie Cchinwali, co doprowadziło do czystek etnicznych i wypędzenia Gruzinów z tych obszarów. Po inwazji Rosji na Gruzję w sierpniu 2008 roku Kreml uznał ich niepodległość i ustanowił nad nimi skuteczną kontrolę. Gruzińskie ustawodawstwo i społeczność międzynarodowa uznały te terytoria za części Gruzji okupowane przez Rosję.

Pomimo napięć we wzajemnych kontaktach Kreml nadal wywiera symboliczny i polityczny wpływ na Gruzję. Rosyjska narracja podkreśla w szczególności symbolikę Dnia Zwycięstwa i jego gruzińskich bohaterów – przede wszystkim Józefa Stalina, a następnie Melitona Kantarii – aby wzmocnić polityczny mit o wspólnym gruzińsko-rosyjskim losie i trwałej przyjaźni.

Defilada Zwycięstwa Armii Radzieckiej, Sztandar Zwycięstwa powracający do Moskwy, Berlin, 20 maja 1945 r. Generał pułkownik Nikołaj E. Bierzarin odbiera raport od oddziałów zgromadzonych przed Reichstagiem
Zdjęcie: Jewgienij Chałdiej / East News

8 czy 9 maja? (Geo)polityka tymczasowości i pamięci

Data zakończenia II wojny światowej zyskała znaczenie geopolityczne, zwłaszcza po upadku Związku Radzieckiego. Podczas gdy większość krajów europejskich, wśród nich kraje bałtyckie, upamiętnia zwycięstwo 8 maja, Rosja i większość krajów postsowieckich, łącznie z Gruzją, świętują 9 maja. Wynika to z radzieckiego dekretu, w którym Dniem Zwycięstwa ustanowiono 9 maja, ponieważ kapitulacja hitlerowskich Niemiec została podpisana o 22.43 czasu środkowoeuropejskiego – czyli w Moskwie był już wtedy 9 maja. Za pomocą dekretu podkreślono więc kluczową rolę Związku Radzieckiego w pokonaniu faszyzmu.

Chociaż zwycięstwo przypisywano heroicznemu poświęceniu i odwadze narodu radzieckiego, jednocześnie wychwalano Józefa Stalina za wojenne przywództwo i decyzje strategiczne. Kampania Nikity Chruszczowa (1894–1971) skierowana przeciwko kultowi jednostki doprowadziła do osłabienia znaczenia Stalina w tej opowieści. Akcent przesunięto na zbiorowy heroizm narodu radzieckiego i jedność partii komunistycznej.

Od 1948 r. dzień 9 maja, choć nadal corocznie celebrowany, nie był już świętem państwowym. W roku 1965, u zarania ery Leonida Breżniewa (1906–1982), został przywrócony jako oficjalne święto. Jest odtąd obchodzony z większą pompą i ma większą wagę symboliczną[2].

Podczas prezydentury Władimira Putina Rosja przeszła proces „restalinizacji” i „nostalgicznej modernizacji”, w którym radziecka nostalgia została przeformułowana na swoisty patriotyczny sentyment, oderwany od specyfiki historycznej[3].


„Wielka wojna ojczyźniana” stała się centralnym i najbardziej użytecznym politycznie elementem projektu dotyczącego tożsamości i pamięci. Pamięć o wojnie, głęboko zakorzeniona w radzieckiej kulturze poprzez edukację, media i rytuały, oferowała elastyczną i powszechnie akceptowaną narrację o bohaterskiej i zwycięskiej przeszłości – a w rezultacie służyła jako potężne narzędzie postradzieckiego budowania narodu. Od roku 2000 triumfalistyczna interpretacja II wojny światowej jako historii „heroicznego poświęcenia”, „narodowej chwały”, „obrony wolności” i „zbawienia cywilizacji” jest podstawą rosyjskiej tożsamości. Podkreśla zwycięstwo militarne, wielkość narodową, jak również radziecką, a więc i rosyjską, globalną potęgę[4].


Współczesna propaganda rosyjska stara się zawłaszczyć zwycięstwo w II wojnie światowej, bagatelizując kluczową rolę zachodnich aliantów. Minimalizuje wkład militarny Zachodu, wsparcie finansowe, otwarcie frontu zachodniego i inne istotne wysiłki, bez których pokonanie faszyzmu byłoby prawie niemożliwe[5].

W swojej narracji o II wojnie światowej Rosja promuje wizerunek Stalina jako skutecznego, strategicznie myślącego przywódcy, przedstawianego jako główny architekt zwycięstwa. W dużej mierze przemilcza się tu militarne słabości Związku Radzieckiego: nieprzygotowanie, kiepskie planowanie i katastrofalne straty. Pomija się lekceważenie wywiadu przez Stalina, chaotyczną mobilizację i kluczowe porażki, wśród nich okrążenie Kijowa i Smoleńska, gdzie setki tysięcy żołnierzy dostało się do niewoli. Wybiórcza pamięć ukrywa prawdziwe koszty błędnych kalkulacji sowieckich.

Oficjalna rosyjska narracja historyczna nie tylko wyklucza alternatywne interpretacje, które dotyczą znaczących radzieckich porażek podczas wojny, ale także wymazuje fakty: pakt Ribbentrop-Mołotow, zbrodnię katyńską, nadużycia i gwałty na „wyzwalanych” obszarach, porozumienia jałtańskie, przymusowe deportacje, tworzenie obozów pracy na Syberii oraz wiele innych doniesień na temat radzieckiego współudziału w zbrodniach wojennych i późniejszej polityce represji.

Ataki na fakty historyczne i prawdę empiryczną służą rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej, zniekształcając przeszłość w celu realizacji geopolitycznych celów Kremla w przestrzeni byłego Związku Radzieckiego. Współczesne „kłamstwa polityczne” mają na celu przekształcenie „całości struktury faktycznej” i skonstruowanie innej rzeczywistości[6]. Po aneksji Krymu przez Rosję w roku 2014 i pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w roku 2022 mit zwycięstwa w II wojnie światowej zyskał nowy wydźwięk imperialistyczny i stał się symbolem/wyznacznikiem proputinowskiego patriotyzmu[7].

Meliton Kantaria i Michaił Jegorow machający czerwoną flagą na dachu Reichstagu
Źródło: Wikimedia Commons

Sztandar Zwycięstwa i symbol propagandy

Fotografie są często uważane za dowody prawdy, co opiera się na stereotypie, że aparat nigdy nie kłamie. Jednak obraz może implikować wiele warstw znaczeniowych i interpretacji, które leżą u podstaw jego siły emocjonalnej i perswazyjnej[8]. Istnieją opracowania poświęcone temu, w jaki sposób „zwykłe obrazy” uwodzą ludzkość, oddalają ją od prawdy i powodują, że pozostaje ona wśród cieni jaskini Platona, myląc reprezentacje z rzeczywistością. Fotografie funkcjonują jako rodzaj „montażu” i „skrótu historii”, a ostatecznie „rozbrajają osąd historyczny”[9].

W systemach totalitarnych symbole służą do dekontekstualizacji i uproszczenia złożonych momentów historycznych w celu pozyskania społeczeństwa za pomocą propagandy. Najbardziej kultowe radzieckie zdjęcie z czasów II wojny światowej, przedstawiające żołnierzy Armii Czerwonej wznoszących flagę nad Reichstagiem w Berlinie, wykonał radziecki fotograf Jewgienij Chałdiej. Fotografia – powszechnie znana pod tytułem Sztandar Zwycięstwa nad Reichstagiem (ros. Znamia Pobedy nad Reikhstagom) – akcentuje radziecki triumf nad hitlerowskimi Niemcami i pozostaje potężnym symbolem zwycięstwa. Flaga na zdjęciu jest często kojarzona z historycznym sztandarem przechowywanym w Centralnym Muzeum Sił Zbrojnych w Moskwie, wystawianym w trakcie corocznych parad z okazji Dnia Zwycięstwa, organizowanych 9 maja. Jak się jednak okazało, to dwa różne sztandary – jedne z wielu czerwonych flag wzniesionych podczas ostatecznej bitwy o Berlin[10].

Chociaż budynek został zaatakowany 30 kwietnia 1945 roku, Chałdiej uzyskał do niego dostęp dopiero 2 maja i to wtedy wykonał swoje kultowe zdjęcie. Fotografię po raz pierwszy opublikowano 13 maja 1945 roku w czasopiśmie „Ogoniok”. Później zdjęcie zostało poprawione, ponieważ żołnierz wspierający niosącego flagę wydawał się mieć zegarki na obu nadgarstkach. Ten szczegół mógł przedstawiać żołnierzy radzieckich w negatywnym świetle – sugerować, że zrabowali oni mienie podbitych cywilów. Chałdiej otrzymał polecenie wyretuszowania drugiego zegarka.

„Oficjalny” Sztandar Zwycięstwa został zatknięty nad Reichstagiem dwa dni przed wykonaniem zainscenizowanego zdjęcia Chałdieja[11]. Flaga ta, ze srebrną gwiazdą nad sierpem i młotem, zawiera napis białą cyrylicą ze skróconą nazwą jednostki: „150 Dywizja Strzelecka, Order Kutuzowa II klasy, Dywizja Idricka, 79 Korpus Strzelecki, 3 Armia Uderzeniowa, 1 Front Białoruski”. Znana również jako „Sztandar Zwycięstwa nr 5”, była jedną z dziewięciu oficjalnych flag wysłanych do Berlina i jedyną zachowaną po wojnie[12].

Radziecki Sztandar Zwycięstwa
Źródło: Wikimedia Commons
Napis na sztandarze:
„150 Dywizja Strzelecka, odznaczona Orderem Kutuzowa II klasy,
tytuł honorowy Dywizja Idricka,
79 Korpus Strzelecki, 3 Armia Uderzeniowa, 1 Front Białoruski”

Choć podczas bitwy o Berlin zatknięto wiele sowieckich sztandarów i improwizowanych czerwonych flag, Sztandar Zwycięstwa nr 5 miał szczególne znaczenie ze względu na swój „oficjalny” status. Większość relacji sugeruje, że został wykonany w warunkach bojowych z wykorzystaniem wszelkich dostępnych materiałów. Według niektórych źródeł powstał w trakcie walk z czerwonego obrusa. Różne historie dotyczące pochodzenia flagi odzwierciedlają jej zmitologizowany obraz w powojennej pamięci[13].

Zgodnie z raportem wojskowym z 2 lipca 1945 roku bitwa o Reichstag rozpoczęła się 29 kwietnia i osiągnęła punkt kulminacyjny 30 kwietnia, o 14.25, kiedy żołnierze radzieccy dotarli na dach niemieckiego parlamentu. „Porucznik Berest – członek partii komunistycznej, żołnierz Armii Czerwonej Jegorow – członek Komsomołu oraz bezpartyjny młodszy sierżant Kantaria” umieścili na szczycie budynku sztandar symbolizujący radzieckie zwycięstwo[14].

Wiele osób w Związku Radzieckim błędnie uważało, że mężczyźni na zdjęciu Chałdieja z Reichstagu to Meliton Kantaria i Michaił Jegorow, żołnierze, którym przypisuje się wzniesienie oficjalnego Sztandaru Zwycięstwa[15]. Inną postacią błędnie rozpoznawaną na zdjęciu był Konstantin Samsonow, Bohater Związku Radzieckiego – podczas bitwy o Berlin walczący w innej dywizji. W trakcie Parady Zwycięstwa w roku 1965, upamiętniającej 20-lecie kapitulacji Niemiec, Samsonow niósł Sztandar Zwycięstwa wraz z Kantarią i Jegorowem. Zdjęcia całej trójki z tego ważnego wydarzenia, upamiętniającego Defiladę Zwycięstwa z roku 1945, pomogły utrwalić błędne wyobrażenie w radzieckiej pamięci zbiorowej[16]. Często zakłada się, że Nikita Chruszczow nie był przychylny Kantarii i Jegorowowi, ponieważ za jego rządów rzadko pojawiali się oni na oficjalnych ceremoniach.

 Gruzińska sfera symboliczna i nieretuszowana przeszłość sowiecka

Gruzja miała ogromny i tragiczny udział w działaniach Armii Czerwonej podczas II wojny światowej. Gruzińska Republika Radziecka zmobilizowała od 500 000 do 600 000 rekrutów. Według niektórych szacunków zginęła prawie połowa z nich[17].

Dominująca w sowieckiej Gruzji narracja radziecka ukształtowała pamięć o II wojnie światowej, wzmocnioną następnie i zinstytucjonalizowaną przez podręczniki, pomniki, literaturę, poezję, pieśni, muzea i kino. Podobnie jak w innych częściach Związku Radzieckiego 9 maja – Dzień Zwycięstwa – był upamiętniany co roku poprzez oficjalne rytuały i ceremonie z udziałem przedstawicieli państwa, weteranów i młodzieży; organizowano koncerty i parady wojskowe, a pomniki wojenne dekorowano kwiatami[18].

Wizerunek Melitona Kantarii był ważnym elementem gruzińskiego sentymentu narodowego w czasach sowieckich, na który znaczący wpływ wywarła powszechna duma ze Stalina. Jako rodowity Gruzin, radziecki dyktator stał się symbolem prestiżu, znaczenia, godności i tożsamości swoich rodaków. Był czczony jako najwybitniejszy Gruzin w historii. Symboliczne wyniesienie Stalina pozwoliło Gruzinom ubiegać się o wyjątkową pozycję w Związku Radzieckim, wspierając to, co często określa się jako poczucie „uprawnionej narodowości”[19].

Krytycznym punktem zwrotnym stały się protesty w Tbilisi w roku 1956, wywołane potępieniem Stalina przez Chruszczowa. Gruzini zinterpretowali tę krytykę nie tylko jako odrzucenie radzieckiego przywódcy, ale także jako obrazę gruzińskiego narodu[20]. Gwałtowne stłumienie protestów przekształciło kult Stalina w narzędzie narodowej ekspresji i, do pewnego stopnia, w swoisty antysowiecki nacjonalizm. Ogólnie rzecz biorąc, gruzińskie pochodzenie Stalina pozwoliło miejscowym na jednoczesną identyfikację z tożsamością radziecką i gruzińską. Spuścizna Stalina sprawiła, że „zarówno możliwe, jak i korzystne” dla Gruzinów było zachowanie dumy narodowej podczas pracy w strukturach sowieckich. Omawiana tu dwoistość poszerzyła przestrzeń dla bardziej autonomicznej ekspresji narodowej – gruzińskie elity mogły kontynuować dzieło budowy radzieckiego narodu „na gruziński sposób”[21].

To ambiwalentne dziedzictwo przetrwało w okresie postsowieckim. Pomimo wysiłków na rzecz destalinizacji i demokratyzacji badania konsekwentnie pokazują, że Gruzini, zwłaszcza starsi mieszkańcy wsi, wyrażają najwyższy podziw dla Stalina ze wszystkich postsowieckich populacji[22]. W różnych miastach i wioskach w Gruzji nadal stawia mu się pomniki. Młodsi ludzie i mieszkańcy miast wykazują bardziej krytyczne nastawienie, co wskazuje na zmianę pokoleniową. Jednak podwójny wizerunek Stalina – jako „ojca ludu” i jako „wielkiego syna narodu gruzińskiego” – nadal się utrzymuje[23].

Radziecki minister obrony – marszałek Rodion Malinowski salutuje podczas defilady wojskowej 9 maja 1965 r.
Źródło: Wikimedia Commons

Sam Kantaria był zaangażowany w kultywowanie pamięci o bitwie o Berlin i Sztandarze Zwycięstwa. Często występował na uroczystościach, w programach telewizyjnych i gazetach o zasięgu na poziomie republiki lub całego Związku Radzieckiego, zwłaszcza po dojściu do władzy Breżniewa. W jednej z gazet tak wspominał moment zatknięcia flagi zwycięstwa:


Wiedzieliśmy, że Rada Wojskowa 3 Armii Uderzeniowej – armii szturmującej stolicę Hitlera – przygotowała dziewięć flag do wzniesienia nad Reichstagiem, po jednej dla każdej dywizji. Nasza flaga miała na maszcie numer 5, ale byliśmy pierwszymi, którzy dotarli do celu.

Kiedy rozwinęliśmy flagę, wróg otworzył szybki ogień. Podobnie jak żołnierz, Sztandar Zwycięstwa nosi swoje blizny – siedem dziur po kulach z ostatniej bitwy.

Miną dekady, a nawet wieki. Ludzkość będzie świętować 50., 100. i kolejne rocznice wielkiej wojny ojczyźnianej. Świat i ludzie będą się zmieniać, przyjdą nowe pokolenia. Jednak na moskiewskim placu Czerwonym żołnierze pokoju będą nadal nieść Sztandar Zwycięstwa, a nazwiska tych, którzy zatknęli go nad Reichstagiem w odległym roku 1945, na zawsze pozostaną w pamięci ludzi.

Gazeta „Kutaisi”, 21 kwietnia 1988 r. [tekst źródłowy po gruzińsku]


Oto, jak Meliton Kantaria wspominał Paradę Zwycięstwa w Moskwie z roku 1965:


Nadszedł 9 maja. Zgodnie z oczekiwaniami na obchody Dnia Zwycięstwa tradycyjnie zaprasza się weteranów, którzy brali udział w szturmie na Reichstag. Tak było również podczas obchodów 20. rocznicy pokonania faszyzmu.

Moskwa jest odświętnie udekorowana – widać hasła, plakaty, portrety i girlandy, które świecą jasno i kolorowo. Na jednym z budynków widnieją data „9 maja” i napis „Dzień Zwycięstwa”. Daty „1945–1965” przypominają, że przez dwie dekady żyliśmy w pokoju.

Sztandar Zwycięstwa, który na stałe znajduje się w Centralnym Muzeum Sił Zbrojnych Związku Radzieckiego, został przywieziony na plac Czerwony pod specjalną eskortą. Teraz my, szturmujący Reichstag, musimy ponieść go w defiladzie. Flagę niesie Bohater Związku Radzieckiego, pułkownik K.I. Samsonow, który – jak dobrze wiadomo – dowodził batalionem prowadzącym szturm na Reichstag.

Michaił Jegorow i ja podążamy za flagą jako asystenci. To właśnie tę flagę zatknęliśmy nad pokonanym Berlinem 30 kwietnia 1945 roku.

Gazeta „Kommunisti”, 7 maja 1988 r. [tekst źródłowy po gruzińsku]

 

A oto szczególnie interesujące wspomnienie, dotyczące spotkania z Jegorowem, i opowieść o „autentycznym” zdjęciu opublikowanym w gazecie „Prawda”:


Miliony ludzi z każdego zakątka świata z radością patrzyły na to historyczne zdjęcie zamieszczone w „Prawdzie”. W pokonanym Berlinie było ono przekazywane z rąk do rąk. Chociaż Reichstag i powiewająca nad nim flaga zwycięstwa stały tuż przed nami, wszyscy chcieli zobaczyć zdjęcie wydrukowane w gazecie – żołnierze przyzwyczaili się, że czytają w niej prawdziwe historie o życiu swojej ukochanej ojczyzny.

Pewnego razu podczas obchodów majowych odwiedziłem w obwodzie smoleńskim swojego towarzysza broni, Michaiła Jegorowa. Pracował w zakładzie mleczarskim. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. „Meliton, chciałbyś zobaczyć coś ciekawego?” – zapytał mnie nagle Jegorow. Zaciekawiłem się i zachodziłem w głowę, czym Michaił może mnie zaskoczyć. Minutę później wyszedł z pokoju i wrócił ze starannie złożoną, pożółkłą od czasu gazetą. Spojrzałem na nią i prawdę mówiąc, moje serce drgnęło z głębokiego wzruszenia. To był numer „Prawdy”, który czytaliśmy pod murami Reichstagu.


Później, kiedy Jegorow odwiedził Kantarię w Abchazji, rozegrała się podobna scena:


„Chciałbyś, Michaile, zobaczyć coś ciekawego?”.

„Pokaż mi!” – odpowiedział Jegorow. Wyciągnąłem z kieszeni numer „Prawdy” wydany z okazji Dnia Zwycięstwa, który przywiozłem z Berlina, i wręczyłem go przyjacielowi. Uścisnęliśmy się i wymieniliśmy pocałunek towarzysza. Tak „Prawda” stała się symbolem naszej przyjaźni – i naszych najlepszych wspomnień.
Gazeta „Communisti”, 9 maja 1962 r. [tekst źródłowy po gruzińsku]


Rewizja pamięci o II wojnie światowej rozpoczęła się w okresie pieriestrojki (przebudowy) pod koniec lat 80. i nabrała tempa po odzyskaniu przez Gruzję niepodległości. Zaczęły się wtedy pojawiać wcześniej marginalizowane lub przemilczane opinie dotyczące wojny. Obejmowały krytykę paktu Ribbentrop-Mołotow, refleksje na temat antysowieckiego ruchu oporu w Gruzji podczas wojny oraz dyskusje na temat Gruzinów, którzy przyłączyli się do hitlerowców w nadziei na wyzwolenie swojego kraju spod sowieckiej okupacji.

Relacje historyczne długo tłumione przez sowiecką politykę pamięci powróciły i mogły zostać poddane krytycznej analizie. Gruzińska opinia publiczna zaczęła zadawać pytanie: czy dla Gruzji II wojna światowa była rzeczywiście „wielką wojną ojczyźnianą”? W końcu Gruzja, siłą włączona do Związku Radzieckiego, nie była wówczas suwerenna, a wynik wojny nie doprowadził do niepodległości, ale raczej przedłużył sowieckie rządy[24].

Jednak w pierwszej dekadzie niepodległości Gruzja nie zerwała zdecydowanie z sowiecką tradycją upamiętniania Dnia Zwycięstwa. Nadal powszechną praktyką było otrzymywanie listów gratulacyjnych od prezydenta Rosji – oto list, który Władimir Putin wysłał do prezydenta Eduarda Szewardnadzego w roku 2000:


Drogi Eduardzie Ambrosowiczu!

W 55. rocznicę naszego wspólnego zwycięstwa w wielkiej wojnie ojczyźnianej składam Panu moje szczere gratulacje.

Rosja wysoko ceni nieśmiertelne bohaterstwo utalentowanych dzieci Gruzji, które miały znaczący udział w pokonaniu faszyzmu. Imiona wybitnych synów narodów rosyjskiego i gruzińskiego, Michaiła Jegorowa i Melitona Kantarii, którzy podnieśli Sztandar Zwycięstwa nad upadłym Reichstagiem, na zawsze zapisały się w kronikach wojskowej chwały.

Jestem przekonany, że przyjaźń między narodami rosyjskim i gruzińskim, wykuta w ogniu wielkiej wojny ojczyźnianej, będzie nadal rosła w siłę w imię pokoju i stabilności na Kaukazie.

Życzę Panu, weteranom wielkiej wojny ojczyźnianej i całemu narodowi gruzińskiemu szczęścia, dobrobytu i dalszego rozkwitu.

Władimir Putin
Prezydent Federacji Rosyjskiej

Gazeta „Sakartvelos Respublika”, 9 maja 2000 r., [Tekst źródłowy po gruzińsku]


Po rewolucji róż w roku 2003 Gruzja starała się zdystansować od rosyjskiej narracji o „wielkiej wojnie ojczyźnianej”. Gruziński minister spraw zagranicznych zaproponował przeniesienie obchodów Dnia Zwycięstwa na 8 maja, czyli dostosowanie daty do międzynarodowych obchodów pokonania hitlerowskich Niemiec. Sześćdziesiątą szóstą rocznicę obchodzono oficjalnie 8 maja. Jednak niektóre grupy polityczne i weterani wojenni sprzeciwili się zmianie i nadal upamiętniali Dzień Zwycięstwa 9 maja. Rozbieżność między oficjalnymi obchodami 8 maja a obchodami weteranów 9 maja utrzymywała się przez kolejne dwa lata. Po wyborach parlamentarnych w roku 2012 nowy rząd przywrócił 9 maja jako jedyne oficjalne święto[25].

Wnioski

Gruzińską sferę symboliczną[26] w znacznym stopniu ukształtowało dziedzictwo sowieckiej „nieretuszowanej przeszłości”, w której doświadczenia i niesprawiedliwości epoki radzieckiej – okupacja Gruzji w roku 1921, czystki polityczne, terror i represje – nie zostały w pełni uznane, zaakceptowane ani włączone do zbiorowej pamięci narodu i dyskursu publicznego[27]. Nadal nie ma jasnego konsensusu, jak pogodzić się z trudną przeszłością, jednocześnie oficjalnie realizując deklarowane cele niepodległości i integracji z Zachodem.

Związek ze Stalinem i symboliczna rola Kantarii przyczyniły się do ukształtowania gruzińskiej wyobraźni narodowej. Na przestrzeni lat bywało to mniej lub bardziej widoczne – czasem podkreślane, czasem ignorowane. Rosja nadal traktuje to wyobrażenie jako zarówno symboliczną, jak i polityczną dźwignię. Opierając się na zasobach symbolicznych, Kreml promuje narrację i mit wspólnego rosyjsko-gruzińskiego celu nie tylko w radzieckiej przeszłości, ale także w przyszłości.


[1] Anne M. Platoff, Of Tablecloths and Soviet Relics: A Study of the Banner of Victory (Znamia Pobedy), „Raven: A Journal of Vexillology” 2013, t. 20, s. 69.

[2] Nino Chikovani i Malkhaz Matsaberidze, From Great Patriotic War to World War II: How Memory Changed in Georgia after Independence, w: Paul Srodecki i Daria Kozlova (red.), War and Remembrance: World War II and the Holocaust in the Memory Politics of Post-Socialist Europe, seria War (Hi)Stories, t. 12, Brill Schöningh, Paderborn 2023, s. 84.

[3] Ilya Kalinin, Nostalgic Modernization: The Soviet Past as ‘Historical Horizon’, „Slavonica” 2011, t. 17, nr 2, s. 156–166, cyt. za: Olga Malinova, Political Uses of the Great Patriotic War in Post-Soviet Russia from Yeltsin to Putin, w: Julie Fedor, Markku Kangaspuro, Jussi Lassila i Tatiana Zhurzhenko (red.), War and Memory in Russia, Ukraine and Belarus, Springer International Publishing, Cham 2017, s. 43–70.

[4] Olga Malinova, Political Uses of the Great Patriotic War, s. 45.

[5] Institute for Development of Freedom of Information (IDFI), The Appropriation of Victory Day by the Russian Propaganda, 8 maja 2020 r., https://idfi.ge/en/russian_propaganda_and_immortal_regiment (dostęp 16 maja 2025 r.).

[6] Hannah Arendt, Between Past and Future, Penguin Books, Nowy Jork 2006, s. 249; Marci Shore, A Pre-History of Post-truth East and West, 1 września 2017 r., https://publicseminar.org/2017/09/a-pre-history-of-post-truth/ (dostęp 16 maja 2025 r.).

[7] Olga Malinova, Political Uses of the Great Patriotic War, s. 62.

[8] Abigail E. Lewis, Collaboration in Focus: Photographic Evidence in the French Purge Trials, 1944–1949, French Politics, Culture & Society” 2022, t. 40, nr 3, s. 73–98, https://doi.org/10.3167/fpcs.2022.400304 (dostęp 16 maja 2025).

[9] Susan Sontag, On Photography, Picador, Nowy Jork 2005, s. 53–55.

[10] Anne M. Platoff, Of Tablecloths and Soviet Relics, s. 55.

[11] Jordan Bonfante, Remembering a Red Flag Day, 23 maja 2008 r., https://time.com/archive/6943450/remembering-a-red-flag-day/ (dostęp 16 maja 2025 r.).

[12] Anne M. Platoff, Of Tablecloths and Soviet Relics, s. 62.

[13] Tamże, s. 64.

[14] Tamże, s. 66.

[15] Istnieją inne zdjęcia opublikowane w sowieckich gazetach przedstawiające Kantarię i Jegorowa, którzy wspólnie trzymają Sztandar Zwycięstwa w pierwszych dniach maja 1945 r.

[16] Anne M. Platoff, Of Tablecloths and Soviet Relics, s. 69.

[17] Nino Chikovani i Malkhaz Matsaberidze, From Great Patriotic War to World War II, s. 81; IDFI, The Appropriation of Victory Day.

[18] Nino Chikovani i Malkhaz Matsaberidze, From Great Patriotic War to World War II, s. 84.

[19] Claire P. Kaiser, Georgian and Soviet: Entitled Nationhood and the Specter of Stalin in the Caucasus, Cornell University Press, Ithaca 2022, s. 7–8.

[20] Timothy K. Blauvelt i Jeremy Smith (red.), Georgia after Stalin: Nationalism and Soviet Power, Routledge, Londyn 2016, s. 5.

[21] Claire P. Kaiser, Georgian and Soviet, s. 8.

[22] Peter Kabachnik, Ana Kirvalidze i Alexi Gugushvili, Stalin Today: Contending with the Soviet Past in Georgia, Ilia State University Press, Tbilisi 2016, s. 5–8.

[23] Elene Kekelia i Oliver Reisner, Golden or Pink – Stalin as an Embattled Memory Site, „Caucasus Survey” 2021, t. 9, nr 3, s. 255

[24] Nino Chikovani i Malkhaz Matsaberidze, From Great Patriotic War to World War II, s. 86–87.

[25] Tamże, s. 90.

[26] Nora Pierre, Between Memory and History: Les Lieux de Mémoire, „Representations” 1989, nr 26, s. 7–24.

[27] Olick Jeffrey K., The Future of the Mnemonic Turn, „Social Research: An International Quarterly” 2023, t. 90, nr 4, s. 781–807.